W minionym tygodniu Ross
Turnbull miał okazję pokazać się kibicom Chelsea w meczu przeciwko Żilinie.
Dziś angielski golkiper dzieli się z kibicami przemyśleniami. O czym? Wystarczy
przeczytać!

W DOMU

Jak wygląda Twój
przeciętny dzień w Cobham?

Zwykle przyjeżdżam tu
około 9:30, jem jakieś śniadanie. Następnie udaję się do masażysty, który rozciąga
mnie przed treningiem. Zaczynamy trening jeszcze przed przybyciem graczy z
pola, a następnie trenujemy aż do lunchu. Zawsze jem jakąś rybę, uwielbiam
okonia. Całe jedzenie tutaj smakuje wyśmienicie.

Co przykuwa Twoją uwagę w
trakcie meczu?

Oczywiście im głośniejsi
są kibice, tym bardziej ich słychać, jednak w trakcie meczu to niekoniecznie
przykuwa twoją uwagę, gdyż koncentrujesz się na spotkaniu. Zazwyczaj widać,
kiedy na trybunach siedzi więcej kibiców, a kiedy mniej. W meczu z Żiliną
panowała dobra atmosfera. Ich fani wspierali swoją drużynę, nasi nie
pozostawali dłużni, więc tamtej nocy był naprawdę dobry doping.

Jakiej największej
awantury w szatni byłeś świadkiem?

Aktualnie nie jestem
pewien. Nie mogę powiedzieć, że byłem świadkiem wielu spięć w szatni. Mój
poprzedni trener w młodzieżowej drużynie Middlesbrough używał sobie na
niektórych chłopakach, jednak ja miałem spokój, na szczęście. Było kilka
klasycznych powiedzonek, które, patrząc z perspektywy czasu, były zabawne.

Czym dla Ciebie jest dom?

Północno-wschodnia
Anglia, czyli tam, gdzie się wychowałem, gdzie jest moja rodzina i moi
przyjaciele. Miejsce, w którym obecnie się znajduję, czyli Londyn, to mój drugi
dom.

NA WYJEŹDZIE

Jakie inne sporty, poza
futbolem, lubisz oglądać w telewizji?

Golf i tenis. Lubię grać
w golfa. Lubię też grę w tenisa, jednak nie mam ku temu wielu możliwości. Gram
w golfa, więc lubię oglądać go w telewizji.

Jesteś ponadprzeciętny w
którymś z tych sportów?

Jestem stały w golfa.
Oczywiście, kiedy gram więcej, jestem w lepszej formie. Dobrze, że jest coś, co
lubię robić i chcę robić po przejściu na emeryturę.

Czy masz jakiś sławnych
przyjaciół?

Poza piłką nożną nie.
Oczywiście w drużynie jest paru sławnych zawodników, ale nie mogę powiedzieć,
bym poza futbolem znał kogoś sławnego.

Jakie jest twoje ulubione
miejsce, do którego uciekasz przed codziennością?

Prawdopodobnie pokój z
telewizorem w moim domu. Zamykam drzwi i oglądam telewizję - to dobry sposób na
relaks.

Czy są miejsca w
Londynie, które wybitnie lubisz?

Okolice Cobham, czyli
miejsce, w którym mieszkam. Łatwo dostać się do sklepów, jest gdzie pójść na
spacer. To ładne miejsce, pełne przyjaznych ludzi.